Archiwum 25 listopada 2014


lis 25 2014 Oprócz spraya-pucharu Daniel dostał, aż...
Komentarze: 0

No i byłam na tych urodzinach mojego kuzyna Daniela. Zupełnie jak się spodziewałam. Mój prezent oczarował wszystkich. Sam Daniel był wniebowzięty. Znowu potwierdziły się moje przypuszczenia. Otóż jestem mistrzynią prezentów!

 

Z drugiej strony nie było to zbyt wielkie wyzwanie, bo dostał też w prezencie trzy zimowe czapki. Nie wiem, czy była na nie jakaś promocja, czy o co chodzi, ale nastąpiła lekka konsternacja, gdy przy rozpakowywaniu podarunków okazało się, że zimowe czapki stanowią 1/3 przyniesionych darów. Widziałam po dzieciakach, że wstyd im trochę było za brak kreatywności, ale Daniel jest optymistą. Ucieszył się i z takiego prezentu, a wszystko obrócił w żart.

 

Dzięki temu zabawa trwała w najlepsze i w ciągu jednej nocy kuzyn przebierał zimowe czapki, tańcząc po kilka godzin w każdej z nich. To mi się w nim najbardziej podoba, że zawsze robi sobie żarty i ma dobry humor. Takie zachowanie udziela się innym ludziom czego następstwem jest dobra aura i masa pozytywnej energii!